Chcemy mieć po prostu frajdę z tego, co robimy, więc robimy to po swojemu.
Od samego początku staraliśmy się, by to, co dla innych jest wyczynem, dla nas było standardem.
Z Millikenem, od którego zaczęliśmy budowę portfolio, było to śmiesznie łatwe. Najlepsza akustyka, lider ekologii, programy reuse/recycle w latach ’90, kiedy konkurencji się nawet o tym nie śniło. Luzik…
Choć poprzeczkę zawiesiliśmy wysoko, udało się stworzyć bardzo fajną konstelację produktów łączącą oryginalny design, ergonomię, ekologię i akustykę.
Allermuir, Wilkhahn, Akaba, Knoll, Renz to tylko część naszych partnerów, którzy wspierają nas, pozwalając wysokiej jakości rozwiązania szyć na miarę, praktycznie bez ograniczeń. Rozwiązania, choć powinienem był napisać po prostu produkty; biurka, stoły, fotele, wykładziny. Od tego jesteśmy.
Trzecią część życia spędzamy w pracy i tę część chcemy dobrze urządzić. Nie projektujemy przestrzeni, nie tworzymy wnętrz. To robią świetni architekci, z którymi współpracujemy, którym staramy się zapewnić najlepszy serwis i którzy decydując się na polecenie naszych produktów, mogą być pewni, że dzięki temu oddają klienta w dobre ręce. Skoordynujemy i dowieziemy projekt bez stresu do szczęśliwego końca. Nie umiemy w komplikacje.
Tym trochę przydługim wstępem zapraszamy do współpracy.
Marcin et consortes